Najszybszym sposobem dostania się z Hangzhou do Shanghai jest Fast Train. W ciągu całego dnia pomiędzy tymi dwoma miastami kursuje 36 pociągów. Cena waha się od 26 zł do 80 zł, w zależności od klasy pociągu i od czasu podróży. Te najszybsze jada około godziny. Ceny i godziny możemy sprawdzić tutaj: http://www.chinatrainguide.com/shanghai-railway-station/hangzhou.html
Warto zwrócić uwagę na stację, z której pociąg startuje i na stację docelową, ponieważ te różnią się od siebie. Należy pamiętać tez o tym, żeby w każdą podróż zabierać ze sobą paszport, bo bez niego nie kupimy biletu. Ja jechałam na Hongqiao, ponieważ stacja ta położona jest bezpośrednio przy lotnisku, na którym o 11 miał lądować Zain. Ja dotarłam na miejsce kilka minut wcześniej, dzięki czemu udało mi się zrobić mu niespodziankę i przywitać go w hali przylotów. Pojechaliśmy do hotelu zostawić walizki i oboje byliśmy gotowi na zwiedzanie Shaghaiu. I tu pojawił się problem – od czego by tu zacząć? Czasu było niewiele, bo musiałam przecież tego samego dnia wrócić do Hangzhou. Miałam już kupiony bilet na ostatni pociąg o 21:30. Zaczęliśmy więc od tego, co było najbliżej - People's Square i ulica Nankińska.
Nanjing Road - uznawana za jedną z największych ulic na świecie (5,5 km długości) |
M&M’S World® store
Po drodze wstąpiliśmy do Starbucksa kupić coś ciepłego do picia. Wychodząc z niego zobaczyłam wielki czerwony autobus i usłyszałam Zaina krzyczącego do kierowcy żeby na nas zaczekał. W ostatniej chwili wskoczyliśmy do środka. Okazało się, że to jeden z turystycznych autobusów. Jego trasa obejmuję najbardziej popularne atrakcje w Shanghaiu. Bilet kosztuję 30 RMB ( ok. 15 zł ) i ważny jest przez 24 h od zakupu. Można, więc wysiadać z niego kiedy tylko chcemy i po zwiedzeniu wskakiwać w kolejny. To był strzał w 10. Skoro nie mogłam w ciągu kilku godzin zwiedzić wszystkiego, mogłam przynajmniej większość z tego zobaczyć. Jedyny minus to problem z robieniem zdjęć w ruchu. Wszystkie zdjęcia, jakie zrobiłam wyszły zamazane. Wyskoczyliśmy tylko w jednym miejscu, które chciałam koniecznie zobaczyć - przy promenadzie nad brzegiem rzeki Huangpu. Co prawda pogoda nie rozpieszczała tego dnia i zdjęcia wyszły "szarawe", ale i tak widok był niesamowity.
Dzielnica Pudong - po wschodniej stronie rzeki Huangpu. |
Po przejechaniu całej trasy wróciliśmy pod hotel Zaina. Była godzina 19:00 i byłam święcie przekonana, że to koniec atrakcji na dzisiaj. Okazało się jednak, że najlepsze było dopiero przede mną. Jeżdżąc autobusem po Shanghaiu zwróciłam uwagę na wieżowiec, na szczycie, którego znajdowała się wielka, podświetlona na pomarańczowo kopuła. Zastanawiałam się, co to może być. Nie przypuszczałam wtedy, że będzie ona mieć związek z niespodzianką, jaką na koniec przygotował dla mnie Zain. Na 45 piętrze tego wieżowca znajduję się restauracja - Epicure on 45. Cała przeszklona, dzięki czemu można z góry podziwiać Shaghai. Jakby tego było mało – kopuła powoli obraca się w koło, robiąc w 2 h pełny obrót. Zwariowałam…
I just want to say thank you Zain for this amazing day and thank you for being in my life!! Hope to see you soon !!